Prokuratura bada okoliczności katastrofy budowlanej, w której zginął 52-latek
Prokurator Kopania poinformował, że w kamienicy trwał remont związany z wymianą okien. "W poniedziałek prace prowadziło trzech pracowników prywatnej firmy. Przed godziną 14 doszło do zawalenia się ścianki działowej, a następnie stropu" - podał rzecznik.
"Jeden z pracowników był w tym czasie na zewnątrz budynku - nie doznał żadnego uszczerbku. Kolejny doznał szoku, oddalił się na chwilę z miejsca zdarzenia, po czym wrócił. Doznał prawdopodobnie niegroźnych obrażeń. Mimo to został przewieziony do jednego z łódzkich szpitali" - relacjonował Kopania.
Zapewnił, że prokuratura stara się jak najszybciej ustalić okoliczności wypadku. "Czynności prowadzone są pod kątem przestępstwa polegającego na sprowadzeniu katastrofy budowlanej. Aktualnie jest zbyt wcześnie, aby przesądzać o odpowiedzialności karnej konkretnych osób" - podkreślił prokurator.
W poniedziałek ok. godz. 12, podczas wzmacniania fundamentów kamienicy przy ul. Łąkowej 14 w Łodzi runęła ściana wewnętrzna trzykondygnacyjnego budynku, zawaliły się też dwa drewniane stropy.
Po kilku godzinach poszukiwań na miejscu katastrofy znaleziono ciało 52-letniego pracownika firmy, który remontował kamienicę - przekazał rzecznik prasowy KW PSP mł. bryg. Jędrzej Pawlak.
W akcji uczestniczyło 26 zastępów strażaków, w tym specjalistyczna grupa poszukiwawczo-ratownicza. (PAP)
Autor: Hubert Bekrycht
hub/ jann/