Prognoza pogody na 11 stycznia
Zachodnie i południowo-zachodnie krańce Polski pozostaną na skraju klina wspomnianego wyżu, pozostały obszar kraju dostanie się w zasięg rozległego niżu znad Rosji. Będziemy w chłodnej masie powietrza polarnego, na krańcach południowych zalegać jeszcze będzie przetransformowane powietrze arktyczne. Z północy na południe kraju będzie przemieszczać się strefa chłodnego frontu atmosferycznego, za którym napłynie świeża arktyczna masa powietrza. Ciśnienie będzie spadać.
Ciśnienie w Warszawie w południe wyniesie 1007 hPa i będzie spadać.
W czwartek zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami. Miejscami opady śniegu, na północy i północnym wschodzie także deszczu ze śniegiem, a do godzin południowych w pasie od Lubelszczyzny i południowego Podlasia, przez centrum, po Ziemię Lubuską możliwe marznące opady mżawki lub słabego deszczu, powodujące gołoledź.
Temperatura maksymalna od -5 st. C na południu, około 0 st. C w centrum, do 4 st. C na wybrzeżu; w rejonach podgórskich Karpat lokalnie -7 st. C. Po południu na północnym wschodzie szybki spadek temperatury poniżej 0 st. C, powodujący oblodzenie dróg i chodników. Wiatr słaby i umiarkowany, porywisty, zachodni i północno-zachodni; na wybrzeżu wiatr okresami dość silny i w porywach do 55 km/h, z kierunków północnych. Wysoko w górach porywy wiatru do 65 km/h.(PAP)
mas/ apiech/